sobota, 23 kwietnia 2016

Podróż w imaginacji

Trochę bardziej optymistycznie  niż ostatnio...

Mijam nie ogrody,

Lecz wsie całe;
Tonące w kwiatach,
Spowite nektarowymi zapachami;

Nie domy,

Lecz zamki drewniane
Na ścianach których
Barwna roślinność się splata.

Mijają mnie nie przechodnie,

Lecz szlachta w przebogatych strojach;
A ja sama jadę nie samochodem,
Lecz królewskim powozem nie z tego świata.

2 komentarze:

  1. Ładny wiersz, czuć trochę jakimś znanym poetą i wierszem, jednak o tej godzinie nie mam sił wysilać szarych komórek, by sobie przypomnieć, o który mi chodzi X'D przyjemny, sielankowy klimat na wiosnę. Poświeciłaś mi trochę słońcem, bo u mnie dziś 3 stopnie na zewnątrz w ciągu dnia =3=

    Zapraszam też do siebie, dopiero startuję z publikacją opowiadania :) http://krwawy-kamien.blogspot.com/
    Nadszedł dzień, kiedy umierająca planeta oraz ludzkość dostają szansę na ratunek. Jednemu z doktorów udało się odkryć przepis na kamień filozoficzny. W tym wyniszczonym i niebezpiecznym świecie mężczyzna zbiera grupę ludzi, którzy będą w stanie zebrać dla niego odpowiednie składniki oraz z nimi wrócić. Zmagając się z wewnętrznymi konfliktami, grupa pokonuje kolejne przeszkody na ich drodze. Jednak w ich duszach zalęga się niepewność i na wierzch wychodzą niepokojące pytania. Wśród nich jest jedno, najważniejsze:
    Czy zdążą na czas?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miły komentarz ;). U mnie rzeczywiście, nieco cieplej, ale wciąż wieje chłodem :/.
    A na bloga oczywiście zajrzę w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń